Uwaga! W następnych rozdziałach będą występować fikcyjne pokemony! __________________________________________________________________________
Była 8:00. Wszyscy się ubrali, zjedli śniadanie i spotkali się przed hotelem.
-Słuchajcie. Musimy zacząć oszczędzać pieniądze!- powiedział Szymon
-Zgadzam się z nim- Oznajmił Vaoru
-Ja też się zgadzam, ale jak mamy to robić??- spytał się Bartix
-Na przykład zamiast wynajmować 4mieszkania to wynajmy 1!
-Dobry pomysł z tym mieszkaniem tylko ktoś będzie musiał spać na podłodze bo są 3łóżka w największym pokoju jakie są w tym hotelu
[Treść usunięta]
-To teraz inna kwestia; nawet jeśli będziemy oszczędzać na tym wynajmie to i tak nam nie starczy pieniędzy na jedzenie i inne rzeczy więc ktoś musi znaleźć pracę!- Powiedział Szymon
-Skoro ktoś musi znaleźć pracę to niech to będę ja. Mam najmniejszy wkład w naszej grupie i muszę się jakoś przyłożyć- powiedział Bartix
-Ok, to sprawy formalne mamy załatwione. Teraz idźcie gdzie chcecie a ja idę wynająć ten jeden dom i pójdę spać bo się nie wyspałem- oznajmił Szymon
-Ja idę potrenować z pokami a Vaoru idzie ze mną- Powiedziała Elsa
-Ja idę znaleźć tą pracę- powiedział Bartix
Wszyscy się rozeszli. Szymon przez przypadek wpadł na jakąś dziewczynę.
-Sorka, To było przez przypadek- Przeprosił Szymon
-Nic się nie stało, a tak przy okazji to jestem Samara- oznajmiła dziewczyna
-Ja jestem Szymon a to jest mój Chespin- Oznajmił Szymon pokazujący na swojego Chespina
-Widzę po nim że jest młody. Ja mam już ostateczną ewolucję Chespina tak samo jak każdego innego startera z całego świata -powiedziała Samara
-Czyli masz Charizarda, Blastoise, Venusaura i inne? -spytał się Szymon z niedowierzaniem
-Tak, podróżuje po świecie już kilka lat i łapałam tylko startery i je wyewoluowałam do ostatniej formy-powiedziała Samara
-Emm... A chciała byś podróżować ze mną i z moją ekipą??- spytał się Szymon
-No w sumie mogę... zawsze będę miała kogoś do towarzystwa...-Powiedziała Samara
-Dobrze ale musze się jeszcze zapytać mojej ekipy, a tak poza tematem to mi kogoś przypominasz, chyba cię widziałem w telewizji albo coś...- powiedział Szymon
-Pewnie widziałeś mojego stryja, Profesora Oaka- powiedziała dziewczyna
-Profesor Oak jest twoim stryjem?? -Spytał się Szymon
-Już powiedziałam że tak! głuchy jesteś?!?- powiedziała ze złością Samara
-Dobra! uspokój się!- powiedział Szymon
-To ja idę się rozpakować w swoim pokoju- powiedziała Samara
-Nasza grupa mieszka w jednym domu więc może zostawisz walizki u nas do puki się nie okaże że możesz lub nie możesz do nas dołączyć bo później nie miało by sensu ponowne przenoszenie się- Oznajmił Szymon
-Emm... No ok- powiedziała Samara i poszła odłożyć walizki do domu.
-Aha, jest jeszcze taka sprawa; będziesz spała na podłodze-powiedział Szymon
-Nic nie szkodzi- powiedziała Samara
Nadszedł wieczór, Vaoru, Elsa i Bartix wrócili do nowego domu, rozpakowali się i zgodzili się na to by Samara podróżowała z nimi. Później wszyscy zjedli kolację w restauracji w której zaczął pracować Bartix. Po kolacji wrócili do domu i każdy się położył spać.
[Treść usunięta z powodu obrażania użytkownika]